Nic lepszego niż druga połowa tolerująca tony przepoconych ubrań, niekończące się zakupy butów , godziny spędzone na treningach oraz ciągłe wyjazdy na zawody, nie może przydażyć się zagorzałemu biegaczowi.I nie ważne czy biegasz wolno czy szybko to wszystko jest tak samo. Ubrania trzeba uprać, wydatki przemilczeć a godziny spędzone na treningu albo dzielić albo spędzać w samotności .Jednak czasami szczególnie przy dłuższych wybieganiach przydaje się wsparcie. W takich chwilach w moim przypadku nie zastąpiona jest moja żona.Czasami po prostu z niechęcią , czasami z grymasem pokonuje ze mną kolejne trzydziestki wioząc na bagażniku butelkę z wodą a w saszetce żele lub batony.
Kiedyś zapytała mnie : Ciekawe czy Ty też byś tak że mną jeździł, gdybym to ja tyle biegała? Milczałem, po chwili po cichu odparłem -pewnie nie .....- Pewnie byś jebał na czym świat stoi że tylko latasz i latasz ? -kontynuowała -w domu nie posprzątane, obiad nie ugotowany...ciekawe jak by to było?
Takie rzeczy trzeba wysłuchać 😄 Nie zmienia to jednak faktu że gdy przychodzi kolejne długie wybieganie ona znowu siada na rower i znowu mi pomaga.
Trasę zazwyczaj ustalam ja wiedząc że strasznie nie lubi jeździć po piachu.Odkąd ma zegarek do biegania pomaga mi nawet kontrolować zamierzone tempo . Kiedy wyruszamy razem na trening dużo rozmawiamy (pod warunkiem że nie biegnę tempem poniżej 4 minut kilometr 😄 ) .Rozmawiamy o wszystkim. ...o tym co rośnie na polu ,co mamy do zrobienia i jaka jest pogoda chociażby.Dzieki temu czas leci szybciej .Kiedy mówię , wiesz chyba nie dam rady szybciej? ona mówi ...Dasz ,dasz przecież już tak biegałeś 😄 Wiecie co ?Ta kobieta robi dla mnie bardzo dużo. Jest cierpliwa i wyrozumiała .Potrafi mnie zmotywować nawet wtedy gdy jest źle .Życzę wam właśnie takich drugich połówek. ..Cierpliwych i wyrozumiałych ,no i nie zapomnijcie się za to odwdzięczyć bo każda cierpliwość ma swoje granice 😄
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz