czwartek, 1 października 2020

Wrzesień 2020

 Wrzesień to przede wszystkim akcja zbiórki nakrętek dla Siedleckiego Hospicjum domowego dla dzieci :https://facebook.com/events/s/nakretki-dla-siedleckiego-hosp/985273878553082/?ti=cl

Akcja która rozpoczęła się pięknie bo już 28 września udało się sprzedać pierwszą tonę surowca na skup. Duża w tym wszystkim zasługa wielu osób które dostarczają nakrętki na tą akcję ale i kosza który został postawiony 5 września pod Muzeum Regionalnym w Siedlcach i w ciągu pierwszych tygodni akcji kilkukrotnie został napełniony. 


Oprócz nakrętek początek września to wywiezienie baterii i płyt zbieranych dla Oliwierka i za te surowce udało się uzyskać prawie 200 zł.

8 września miałem kolejną wizytę w szpitalu w Krakowie. Tym razem podczas wizyty zostałem uwolniony z szyny i drutów które unieruchomiały moją rękę od chwili wypadku czyli od 20 lipca. 

W połowie września coś ruszyło w temacie makulatury i w ciągu 2 tygodni wywiozłem na skup prawie 1.5 Tony towaru wspierając tym Siedleckie Stowarzyszenie Mgiełka. 

W piątek 18 września razem z przyjaciółmi grupy Biegaczy Skórzec Biega wyruszyliśmy na nasze lokalne sprzątanie Świata bo to właśnie 3 weekend września jest uważany za finał tej akcji na całym świecie. W sobotę 19 września tak zupełnie pi cichu wyskoczyłem na półmaraton do Studzuanki. Dlaczego i po co postaram się wyjaśnić w niedługim czasie w odzielnym poście. Kolejne dni to przygotowywanie biegu. Pobiegnij z nami w las ti bieg który wymyśliliśmy z Pawłem kilka tygodni temu i który udało się doprowadzić do finału który odbył się w sobotę 26 września. Na starcie tego biegu stanęło 66 zawodników w kategorii bieg i NW. 



(foto Nomad Foto Studio) 

W bieganiu niewiele. Razem ze startem w wspomnianym półmaratonie udało się nabiegać zaledwie 100 km. Mam nadzieję że po malutku coś się zacznie dziać bo jak narazie nie mam chęci na treningi i jakoś wcale mnie nie ciągnie w ich stronę 😔