piątek, 17 grudnia 2021

W poszukiwaniu nadziei

 ,,Nadzieja umiera ostatnia'', ,,Nadzieja jest matką głupich'', ,,Nadzieja jest jak cukier w herbacie, nawet jeśli mała - zawsze osłodzi''. To najbardziej znane przysłowia odnosząca się do słowa "nadzieja". Nadzieja, obok wiary i miłości, jest jedną z trzech Cnót Boskich. To jak i z jaką nadzieją patrzymy na kolejny dzień życia, kolejny miesiąc lub rok, na pewno w dużej mierze oparte jest na naszym samopoczuciu psychicznym. Ciężko jest mieć dobre myśli, jeżeli wszystko wali Ci się na głowę. Jeżeli dosięgają cię wszystkie plagi egipskie. Rozbijasz ulubiony samochód, tracisz pracę, którą kochałeś. Trudno jest patrzeć pozytywnie w przyszłość gdy wyniki badań mówią, że zostało Ci kilka miesięcy życia lub gdy odchodzi bliska Ci osoba.


,,Skoro można pomyśleć, że może być lepiej, to znaczy, że już jest lepiej'' napisała w książce „Moment Niedźwiedzia” Olga Tokarczuk. 

Jakiś czas temu poprosiłem znajomych, w małej sondzie, aby napisali mi co daje im nadzieję. Niektórzy zaczęli rozkminiać  wymiary rozpatrywania słowa nadzieja, na świecki i religijny. 

Niektórzy w szybkiej odpowiedzi napisali, wiara, rodzina, miłość.


Nie wiem co się kryje pod tym pytaniem - odpowiedział mi Paweł - ale pierwsze co mi przyszło do głowy to ludzie. Tacy normalni. Starsi nie zgorzkniali i nie marudzący na wszystko dookoła, w średnim wieku zaradni a nie ślizgający się na kimś i leniwi, młodzi - nie przeklinający na każdym kroku i chętni do czegokolwiek. 

Ogólnie ludzie uśmiechnięci i chętni zrobić coś z innymi... 🙂


Nadzieję daje mi to, że wiem doskonale, że wszystko co złe to mija, że z nawet najgorszej sytuacji jest wyjście. Przekonałam się o tym wiele razy - napisała mi Olga, dodając - Dzieci, wsparcie bliskich, dają nadzieję i siłę.


Kolejna wypowiedź to kilka słów od niedawno poznanego na imprezie biegowej Adama:

Największą nadzieję na resztę życia daje mi mój synek z rozpadniętego niedawno związku, który mam nadzieję kiedyś będzie moim przyjacielem i partycypował będzie zaszczepione przeze mnie pasje.

Nadzieję dają mi ludzie, których spotykam setki w pracy na PKP... Ci wartościowi, nawiązujący mimowolny kontakt i darzący szacunkiem.

Nadzieję dają mi ludzie, z którymi dzielę swoje zainteresowania a w szczególności Ci zapoznani niedawno ze środowiska biegowego. Postanowiłem sam wyjść do nich i przyszedłem jakiś czas temu na pierwszy trening w Siedlcach… To zmieniło moją beznadziejną sytuację jeśli chodzi o interakcje społeczne pozazawodowe.


Nadzieję dają narodziny dziecka i ludzie którzy cię wspierają. Rodzina i bliscy. Ludzie na których można liczyć, którzy nigdy cię nie zawiedli - dodał ktoś, kto chciał pozostać anonimowy.


Jutro.... jutro daje mi nadzieję - napisała mi Ania a Agnieszka dodała:

Nadzieja to dla mnie... rodzina... to moje zwierzęta, które czekają tylko na mnie... to ludzie wokół, którzy wierzą we mnie... w moje pomysły... pasje... nawet w to co może wydaje się być nierealne... nadzieja to dla mnie  każdy poranek... ciepły ze słońcem... lub mroźny i zimny... to... jak się budzisz i mówisz, że nie chce Ci się dziś  biegać... a potem wstajesz i robisz dobry trening... to moja praca... to  moje powroty do domu by ugotować obiad, dać trochę wolności moim koniom... nadzieja to dla mnie każdy spełniony dobrze dzień... to czekanie na dzikie gęsi wiosną... to moje łąki... to moje bieganie każdego dnia... by być ciut lepszy niż wczoraj...

Nadzieja to po prostu życie.


Nadzieję dają mi pierwsze krople deszczu po wielotygodniowej suszy, pierwszy pączek liści wydobywający się na siłę z gałęzi w ciepłych promieniach wiosennego słońca. Nadzieję dają mi klucze żurawi lecących wysoko i nie ważne czy jest to wiosna czy jesień. Nadzieję daje mi wiara. Wiara w to co Boskie i to co ludzkie. 

No bo cóż gdyby nagle okazało się, że deszcz nigdy nie spadnie, słońce nie wzejdzie? Drzewa nie wypuszczą liści a ptaki nie przylecą. Cóż gdyby okazało się, że Bóg nie istnieje, a wokół nie ma dobrych ludzi?


Motywacją do napisania tych paru słów był dla mnie  jeden z rozdziałów książki Reginy Brett

,,Jesteś Cudem''

Co daje mi nadzieję? 

Pierwszy krokus, który kiełkuje z ziemi. Pączkujący bez. Zapach hiacyntów. Ptasie gniazdo pełne maleńkich niebieskich jajeczek.

Widok pierwszego motyla w roku.

Podwójna tęcza. Kobiety w ciąży i rozchichotane panny młode...

Dmuchawiec, który wyrasta z betonu, wychylając główkę do słońca...

Film ,, Skazani na Shawshank''...

Kałuża, w której kąpią się wróble. Taki zachód słońca, który sprawia, że zapominasz o złym dniu.



Wykorzystaj potęgę nadziei. To nadzieja sprawia, że z optymizmem patrzymy w przyszłość. To nadzieja na lepsze jutro sprawia, że chcemy się obudzić. To nadzieja sprawia, że rzeczy niemożliwe stają się tymi, które możemy mieć w zasięgu naszej ręki 😊

niedziela, 5 grudnia 2021

Listopad 2021

 Listopad rozpoczęłem z biegowym przytupem. 100 km przeciągu pierwszego tygodnia tego miesiąca. Biorąc pod uwagę to,  że średnia z ostatnich 4 miesięcy nie przekraczała 140 km, to ten tydzień był dla moich nóg olbrzymim wyzwaniem. Większość tych kilometrów pobiegłem czerwonym szlakiem turystycznym ze Stoczka Łukowskiego do Siedlec   https://mazowsze.szlaki.pttk.pl/942-pttk-mazowsze-stoczek-lukowski-siedlce-pkp

Całość tej ponad 60 kilometrowej wyprawy podzieliłem na trzy etapy. Pierwszy, 21 km pobiegłem z klubowym kolegą Michałem. Dwa następne 24.5 i 16.5 km pobiegłem już samotnie.


Po małym odpoczynku udało się popracować troszkę nad szybkością. Treningi takie jak 2x5 km po 3.50 oraz 5 X 2 km poniżej 3.50 pozwalają już teraz optymistycznie spojrzeć na najbliższe starty. Ten najbliższy to Bieg Pamięci naszego biegowego kolegi, Adama Burdacha. Oficjalnie jest to maraton ale organizatorzy dają możliwość pobiegnięcia również mniejszych dystansów. Odbędzie się on 12 grudnia w niedzielę a ile kilometrów tam pobiegnę sam jeszcze nie wiem. 

Listopad to także biegi Niepodległości. Po raz drugi w historii odwiedziłem w tym czasie Wiśniew i po raz drugi wygrałem organizowany tam bieg, szkoda tylko że frekwencja była tak mała. Tego samego dnia czyli 11 listopada razem z ekipą Skórzec Biega pomogliśmy przy organizacji Dziecięcych Biegów Niepodległości w Skórcu a 13 listopada zmierzyliśmy się wspólnie  z Gminą Kotuń z  wyzwaniem zorganizowania po raz pierwszy wyścigu rowerowego wraz z imprezą biegową. Sądząc po komentarzach uczestników, po raz kolejny daliśmy radę.     


10 Listopada wspólnie z uczniami i nauczycielami szkoły podstawowej w Grali Dąbrowiźnie rozpoczęliśmy akcję Dla Ciebie Polsko-Pomagamy układamy. Podczas tej akcji którą zakończyliśmy 19 listopada ułożyliśmy flagę Polski z białych i czerwonych nakrętek. Dzięki zaangażowaniu wielu osób powstała flaga z ponad 20.000 nakrętek o wymiarach 7x 3 m czyli 21 m².


          Listopad to także rekordowy miesiąc zbiórki makulatury dla Fundacja Siedleckie Hospicjum Domowe dla Dzieci.  W przeciągu 30 dni wywiozłem na skup 8 ton tego surowca.