Sierpień kończę wolnym od biegania dniem i powiem szczerze że dopiero chyba odpoczęłem po niedzielnym bieganiu.W sierpniu udało się nabiegać 418 km .Jak na 5 biegowych dni w tygodniu to sporo .Oprócz tego udało się zrobić ponad stówkę na rowerku i trochę ćwiczeń.
Wolny dzień postanowiłem wykorzystać na odebranie nagrody zdobytej w Grand Prix Traktu Brzeskiego. 9 biegów w pięciu lokalizacjach i terminach .Aby zaliczyć grand prix trzeba było zaliczyć minimum cztery : 5 km , 10 km ,15 km , 21 km .Można też było zdobyć dodatkowe punkty za start w piątym biegu.
Po ubiegłorocznym rozczarowaniu, swoją tegoroczną przygodę z grand prix rozpoczęłem Wiązownej 5 marca startem w półmaratonie :
1 : 22 : 31 to czas który pozwolił na zdobycie kilku konkretnych punktów.
Po prawie 3 miesiącach przerwy drugi etap grand prix został rozegrany w Mińsku Mazowieckim .Tu wybrałem dystans 15 km . 58 : 47 w ciężkich warunkach cieszyło niezmiernie a oprócz tego razem z ekipą Skórzec biega zdobyliśmy 3 miejsce drużynowo na dystansie 15 km.
Kolejny etap to już Biała Podlaska. Tutaj wiedziałem że nie mogę za dużo od siebie oczekiwać. Start ten był tydzień po moim starcie w Maratonie Mazury. 39:32 po zabłądzeniu na trasie pozwoliło na zajęcie 10 miejsca open i 2 w kategorii wiekowej co dało konkretne punkty do grand prix.
Po dwutygodniowej przerwie kolejnym biegiem do zaliczenia była Platerowska dyszka . Tutaj już w miarę wypoczęty pobiegłem 37 : 52.
Po Platerowie pozostała do zaliczenia tylko piątka,szybka piątka na biegu Jacka.Tylko jak to zrobić kiedy obiecało się być pacemakerem na półmaratonie. Takie zadania uwielbiam najbardziej. Półmaraton w 1 : 40 : 31 .50 minut przerwy i start piątki. 18 : 38 to naprawdę niezły czas i mimo że do podium w wiekówce zbrakło 8 sekund, nie miałem do siebie żalu.Zdobyte 319 punktów pozwoliło na zajęcie 13 miejsca na 128 sklasyfikowanych zawodników oraz drugie w kategorii wiekowej Grand Prix Traktu Brzeskiego w sezonie 2017 .
Nagrodę odebrałem w obecności Pawła Jastrzębskiego który zdobył 1 miejsce w m 40 😄 oraz mojego biegowego kolegi Łukasza Kosieradzkiego który również odbierał nagrodę za 5 miejsce open. No cóż. ...motywacja na całego. ..Brawo MY :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz