Tak ciężko rozpocząć podsumowanie miesiąca kiedy kolejny zaczyna się nie biegając. ....Tak tak ....nie biegałem dzisiaj , chociaż w planie było BNP , i to wcale nie jest pryma a prylis. Deszcz leje cały dzień , a trener napisał że trening można zrobić jutro. Dziwne to wszystko bo jeszcze nigdy tego nie zrobił.
Miesiąc kończę z przebiegniętymi 353 km , nie za dużo rzekł bym no ale dwa ostatnie tygodnie to prawdziwy lajt , muszę przyznać.
Całość miesiąca , trzeba przyznać była dopasowana pod półmaraton Warszawski i to właśnie na tym starcie zależało mi najbardziej. Życiówka z Gdyni miała już rok i trzeba było coś z tym zrobić. Udało się, i od 25 marca mogę się chwalić 1:18 : 49 w półmaratonie.
https://wposzukiwaniumotywacji2016tomekskora.blogspot.com/2018/03/13-pzu-pomaraton-warszawski.html?m=1
10 marca razem z Cichą Stanicą oraz Slow Jogging Siedlce zorganizowaliśmy Dzień kobiet na sportowo nad Siedleckim zalewem. Pogoda tego dnia dopisała . Oprócz biegu i rozgrzewki Slow joging uczestnicy tego dnia mogli spróbować swoich sił w jodze .
https://wposzukiwaniumotywacji2016tomekskora.blogspot.com/2018/03/dzien-kobiet-na-sportowo-nad-siedleckim.html?m=1
W marcu też udało się 2 razy pobiec Skórzecki Parkrun, przy obu startach poprawiając PB. 21:20 z 3 marca i 20:17 z 31 marca to czasy które nadal pozostawiają jak dla mnie dużo możliwości. Na ostatnim marcowym Parkrunie poznałem niesamowitego człowieka , Marka Chołotę który po złamaniu trójki w maratonie zaczął bawić się bieganiem . Podróżując po Polsce , Marek odwiedza wszystkie lokalizacje Parkrun . Skórzec był 52 i w tej chwili został mu do zaliczenia tylko Olsztyn.
Marzec zakończyłem nie tylko fajnym bieganiem na Parkrunie ale i rowerowym rozpoczęciem sezonu. W sobotnie przedświąteczne popołudnie odwiedziłem Lenkę Rybak i jej rodziców. To właśnie mama Lenki wyznaczy mi dystans do przebiegnięcia podczas wrześniowego Ultramaratonu Nadbużańskiego.
https://rejestracja.maratonwarszawski.com/pl/charity/5346
W planach na kwiecień Orlenowska dyszka i coś jeszcze . No i na pewno więcej kilometrów bo do rzeźnika już tylko 2 miesiące.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz