Trzydniowe bieganie w dużym wietrze dało znać. Ból gardła . Na całe szczęście mam na to niezawodny sposób. Łyżka miodu na czczo i da się żyć. Miód pszczeli dzięki swoim właściwościom przeciwzapalnym, odnawiającym ,oczyszczającym oraz dzięki dużej zawartości węglowodanów jest jednym z ulubionych składników diety biegaczy. Ja sam korzystam z niego raczej tylko w przypadkach drobnych infekcji.Od czasu do czasu lubię również wtrącić małą kanapeczkę z miodkiem :-) Dzisiaj dzień bez biegania, odpoczynek .Jednak zarówno wczoraj jak i dzisiaj aura nie da do końca poleniuchować. Myślę jednak że pół godzinki odśnieżania można potraktować jako poranny rozruch dla lepszego samopoczucia i na przykład zamiast kawki 😄
Miodzio super;] wyczytałem ze zagotowany miód z Cynamonem jest jeszcze lepszy;) POLECAM!
OdpowiedzUsuńwłaśnie niedawno czytałem o zdrowotnych właściwościach cynamonu :-) być może też o nim kiedyś napiszę . . . dzięki :-)
Usuń