poniedziałek, 18 grudnia 2023

Zaangażuj się w modlitwę

Zrób ruch w stronę Boga - zaangażuj się w modlitwę!- to kolejny mój artykuł który został opublikowany na łamach skórzeckiej gazetki parafialnej W CIENIU KRZYŻA. Zapraszam do poczytania a w wolnych chwilach rozważenia.


Popadając w rutynę dnia codziennego,często też popadamy w rutynę w sprawach modlitwy. Przysłowiowe odklepanie kilku zdrowasiek daje nam chwilowe usprawiedliwienie przed sobą. Często jednak zapominamy o tym, jak prawdziwa rozmowa z Bogiem jest ważna.


Będąc ostatnio w kościele, nie w swojej parafii, wysłuchałem kazania. Nie wiem na ile historia była wymyślona a na ile prawdziwa, ale bardzo mi się spodobała. ”Pewien pan przyszedł do księdza, aby zamówić Mszę. W intencji poprosił o to, aby sąsiad pomógł mu zebrać zboże z pola, bo sam nie daje rady. Ksiądz zapytał, a czy był Pan u sąsiada i poprosił go o to?

- No nie - odpowiedział. 

- No i dlaczego? -  zapytał ksiądz. 

- No bo jakoś się wstydzę.

Ksiądz popatrzył z uśmiechem i obiecał odprawić mszę w obiecanym terminie. Po mszy poszedł do sąsiada. 

- Panie Janku? Nie pomógł by Pan sąsiadowi w żniwach? 

- Oczywiście, że pomogę. Bardzo chętnie, nie wiedziałem, że on potrzebuje pomocy.”


Jeżeli myślicie, że pomodlicie się i to wystarczy, to jesteście w błędzie niestety. Nie możemy zwalać wszystkiego na Pana Boga.

Kiedy po wypadku straciłem możliwość pracy w zawodzie, świat niemal zawalił mi się na głowę. Kto zna mnie dłużej, ten wie, że praca w piekarni była dla mnie olbrzymią pasją, a chleby ozdobne spod mojej ręki wyjeżdżały nawet za granice kraju. W moje ręce wpadła wtedy książka Reginy Brett “Bóg zawsze znajdzie ci pracę”. Podczas kolejnej podróży do Krakowa, na kontrol, dokładnie już teraz nie pamiętam po której operacji, wewnętrzny głos namówił mnie abym zadzwonił do ks. Pawła z Fundacji “Siedleckie Hospicjum Domowe dla Dzieci” i po prostu zapytał go o możliwość pracy w Fundacji.


Dzisiaj mija rok od podpisania umowy. Wiem i czuję, że jestem w odpowiednim miejscu. Co będzie dalej? Nie mam pojęcia ale wiem, że słuchając Boga zawsze dam radę.


Nasza wiara w moc modlitwy często skupia się do słowa “PROSZĘ, BOŻE PROSZĘ”. A czy będąc rodzicem czy wychowawcą często nie macie dość proszenia? Proszenia o wszystko bez większego zaangażowania osoby proszącej. Każdy z nas może zapewne mnożyć przykłady z życia codziennego, kiedy to odmówił swojemu dziecku jakiejś rzeczy, ze względu na to, że było niegrzeczne lub po prostu było w danej chwili na tą rzecz nie zasługuje.

Jeżeli zawodzi prośba, spróbujmy dziękować. Dziękować za miniony dzień, dziękować nie tylko za dobre chwile ale i za te gorsze. Spróbujmy znaleźć chwilę aby porozmawiać z Bogiem. Podziękować za miniony czas, zapytać go o radę. Na pewno od razu nie usłyszymy odpowiedzi ale, być może po pewnym czasie usłyszymy odpowiedź na nasze zapytanie lub rozwiązanie problemu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz