W biegowym słowniku istnieją różna zwroty i nazwy. Niektorych używamy częściej niektórych rzadziej. Nie wszystkie są też dla niektórych zrozumiałe a i ja sam niektórych uczyłem się długo a niektórych nie odrożniam wogóle,i właśnie od tych zacznę.
Wytrzepując z błota ostatnio jedne ze swoich butów zauważyłem wydeptanie na pięcie.
Supinacja , pronacja i neutralność . Przyznam szczerze że te pojęcia są mi do tej pory obce. Kupując buty nigdy nie zwróciłem uwagi na to jakie były by najlepsze dla mojej stopy. Kiedyś przeczytałem na jakimś portalu biegowym że tak naprawdę jest to tylko wymysł marketingowy. Czy oby napewno? Różni są ludzie i każdy z nas różnie stawia nogi. Tak naprawdę uważam że dobór odpowiednich butów do biegania, to bardzo ważna sprawa mimo to nigdy nie pokusiłem się na to, aby to fachowiec od tych spraw zdecydował jakie buty mam kupić.
Od jakiegoś czasu pobolewa mnie kolano. Myślę że to od jednych z moich butów treningowych, lub od tego że całkowicie zaniedbałem ćwiczenia stabilizacji. Trener twierdzi że to przez to że krzywo stawiam jedną nogę.
Kolejne słowo które można usłyszeć podczas rozmów biegaczy to KADENCJA. A co to jest ta cała kadencja ? zapytał mnie jeden ze znajomych biegaczy ,którego imienia nie wymienię ....I się roześmiał 😄
Ilość kroków stawiana na minutę , dzielona na pół.Tak sobie ja to tłumaczę.Tak naprawdę nie zależy mi i nie zwracam na to zbytniej uwagi , czy biegam 89 , czy 92 .Ja jestem prosty człowiek i nie przejmuję się takimi sprawami jak częstotliwość stykania się z podłożem 😄
BNP -bieg z narastającą prędkością.To jeden z moich ulubionych treningów i akcentów w każdym planie treningowym .Długo ...oj długo zapamiętywałem te 3 litry i ich znaczenie .
Najważniejsze i najbardziej zrozumiałe są dla mnie , rytmy , przebieżki, zabawa biegowa, podbiegi i interwały. Te pojęcia są mi dobrze znane. Szlifują prędkość siłę i wytrzymałość i tu akurat nie ma co tłumaczyć bo każdy kto zetknął się z bieganiem, zetknął się z tymi pojęciami.
Nie wiem czy to wszystko . Być może coś ważnego pominęłem. Dajcie znać jak tak. Z chęcią edytuję ten tekst i dodam do niego coś ciekawego 😄
Witam na stronie która powstała 7 lat temu. Przez wiele lat pisałem tutaj o ciekawych dla mnie sprawach, nie tylko o bieganiu. Rok 2023 zdominowały opisy miejscowości, które zwiedzam biegając po nich. Mam nadzieję że teksty przypadną wam do gustu a niektóre opisy sprawią że zechcecie odwiedzić któreś z tych miejscowości i odnaleźć opisane rzeczy. Z całego serca polecam też starsze artykuły i mam nadzieję że każdy znajdzie coś dla siebie.
czwartek, 30 listopada 2017
wtorek, 7 listopada 2017
Buty
Już nie pamiętam jak to tak naprawdę było z pierwszymi. Wiem na pewno że były to adidasy i mam je zapakowane w woreczku do dzisiaj .przebiegłem w nich kilkanaście biegów i sporo kilometrów na treningach.
Po jakimś czasie kiedy bieganie szło już mi w miarę lepiej , kiedy w głowie pojawił się pierwszy maraton , trzeba było zainwestować w jakieś bardziej konkretne obówie. Wybór padł na Asics gel 1000.
-czy ty widziałaś ile on na buty wydał ?zapytała moja siostra, moją żonę.
-widziałam , 450 zł.
Nie pamiętam, czy było mi szkoda czy nie za to pamiętam pierszy bieg w butach z amortyzacją. Każde zetknięcie z ziemią było przyjemnością do tego ta waga 230 gram . Buty były warte swojej ceny,potwierdzały to na każdym kroku .
Kiedy zaczęły się sypać , na Expo przed jednym z półmaratonów warszawskich trafiłem wyprzedaż. Pumy ,asicsy, nike full wybór .Końcówki kolekcji, starsze modele .Pomierzyłem, pomierzyłem i kupiłem 2 pary za 320 zł to była prawdziwa okazja tym bardziej ze oba modele służą mi do dzisiaj.
Trajlowe Puma FOX . To w nich przebiegłem większość biegów terenowych, to w nich przebiegłem swój debiutancki Ultramaraton i to właśnie w nich przebiegłem rok temu dwudniówkę w Karkonoszach (Ultramaraton i półmaraton ) .Niestety w tym roku nie zarezykowałem na dłuższe w nich bieganie .Po 10 -12 km zaczynają piec stopy. Być może to wina wkładek .
Drugie to Puma Fast 500 .Mimo tego że z początku nie wzbudziły mojej sympatii to muszę przyznać że ten rok należał do nich .Większość asfaltowych biegów które biegałem w tym roku , biegałem właśnie w nich.Nie raz aż sam się uśmiecham że ile one musiały wyleżeć się w półce aby zostać docenione.
Wracając dwa lata temu z Ultramaratonu Bieszczadzkiego zjechaliśmy z żoną do Decathlonu w Lublinie . Oczywiście tam też kupiłem sobie buty .Asics gel Gt 2000.Był to but naprawdę dobry i zrobiłem w nich naprawdę sporo kilometrów ,niestety tak jak i ich poprzednik GT 1000 tak i w GT 2000 z dalszego biegowego żywota wyeliminował je dziura w siatce.Czy od palca ?Raczej tak.
W międzyczasie trafiły się jakieś z Lidla i jakieś z biedronki ale niestety nie dla mnie i po kilku biegach zmieniały swoje przeznaczenie z butów biegowych na takie do codziennego użytku.
Rok temu w czerwcu wygrałem konkurs organizowany przez Sklep Biegacza. Nagrodą był Voucher na 200 zł do wykorzystania w ich sklepie. a jako że trajlowe Pumy troszkę już odmawialy posłuszeństwa, postanowiłem zainwestować w typowe buty do biegania w terenie. Do nagrody dorzuciłem 80 zł i zamówiłem sobie adidas Kanadia Tr7. Trzeba przyznać że to też był dobry wybór. Wszelkie przełaje i tereny biega się w nich naprawdę dobrze.Jest odpowiednie odbicie i stabilizacja, a w komplecie ze stuptutami stanowiły bardzo dobry sprzęt na tegoroczny ,bardzo błotny Ultramaraton Bieszczadzki.
Oczywiście na początku tego roku również zaczęłem się kręcić za butami. ..
No bo tyle kilometrów do zrobienia a ja nie mam w czym biegać ,jak to mówią biegacze 😄 Jako że w asicsach biegało mi się nieźle , postanowiłem spróbować biegania w asics gel pulse 6.Tak szczerze to coś tam się w nich biega ale przy dłuższym bieganiu zaczynają boleć kolana. Na całe szczęście na takie chwile mam Pumy które zawsze ratują mnie przed kontuzją.Tak szczerze to przydały by się jakieś nowe buty , nie sądzicie?
Po malutku zacząłem już do zamiaru zakupu nowych butów przyzwyczajać żonę 😄 Ale chyba w tym roku odpuszczę. No chyba że by napisać list do Mikołaja 😄
Po jakimś czasie kiedy bieganie szło już mi w miarę lepiej , kiedy w głowie pojawił się pierwszy maraton , trzeba było zainwestować w jakieś bardziej konkretne obówie. Wybór padł na Asics gel 1000.
-czy ty widziałaś ile on na buty wydał ?zapytała moja siostra, moją żonę.
-widziałam , 450 zł.
Nie pamiętam, czy było mi szkoda czy nie za to pamiętam pierszy bieg w butach z amortyzacją. Każde zetknięcie z ziemią było przyjemnością do tego ta waga 230 gram . Buty były warte swojej ceny,potwierdzały to na każdym kroku .
Kiedy zaczęły się sypać , na Expo przed jednym z półmaratonów warszawskich trafiłem wyprzedaż. Pumy ,asicsy, nike full wybór .Końcówki kolekcji, starsze modele .Pomierzyłem, pomierzyłem i kupiłem 2 pary za 320 zł to była prawdziwa okazja tym bardziej ze oba modele służą mi do dzisiaj.
Trajlowe Puma FOX . To w nich przebiegłem większość biegów terenowych, to w nich przebiegłem swój debiutancki Ultramaraton i to właśnie w nich przebiegłem rok temu dwudniówkę w Karkonoszach (Ultramaraton i półmaraton ) .Niestety w tym roku nie zarezykowałem na dłuższe w nich bieganie .Po 10 -12 km zaczynają piec stopy. Być może to wina wkładek .
Drugie to Puma Fast 500 .Mimo tego że z początku nie wzbudziły mojej sympatii to muszę przyznać że ten rok należał do nich .Większość asfaltowych biegów które biegałem w tym roku , biegałem właśnie w nich.Nie raz aż sam się uśmiecham że ile one musiały wyleżeć się w półce aby zostać docenione.
Wracając dwa lata temu z Ultramaratonu Bieszczadzkiego zjechaliśmy z żoną do Decathlonu w Lublinie . Oczywiście tam też kupiłem sobie buty .Asics gel Gt 2000.Był to but naprawdę dobry i zrobiłem w nich naprawdę sporo kilometrów ,niestety tak jak i ich poprzednik GT 1000 tak i w GT 2000 z dalszego biegowego żywota wyeliminował je dziura w siatce.Czy od palca ?Raczej tak.
W międzyczasie trafiły się jakieś z Lidla i jakieś z biedronki ale niestety nie dla mnie i po kilku biegach zmieniały swoje przeznaczenie z butów biegowych na takie do codziennego użytku.
Rok temu w czerwcu wygrałem konkurs organizowany przez Sklep Biegacza. Nagrodą był Voucher na 200 zł do wykorzystania w ich sklepie. a jako że trajlowe Pumy troszkę już odmawialy posłuszeństwa, postanowiłem zainwestować w typowe buty do biegania w terenie. Do nagrody dorzuciłem 80 zł i zamówiłem sobie adidas Kanadia Tr7. Trzeba przyznać że to też był dobry wybór. Wszelkie przełaje i tereny biega się w nich naprawdę dobrze.Jest odpowiednie odbicie i stabilizacja, a w komplecie ze stuptutami stanowiły bardzo dobry sprzęt na tegoroczny ,bardzo błotny Ultramaraton Bieszczadzki.
Oczywiście na początku tego roku również zaczęłem się kręcić za butami. ..
No bo tyle kilometrów do zrobienia a ja nie mam w czym biegać ,jak to mówią biegacze 😄 Jako że w asicsach biegało mi się nieźle , postanowiłem spróbować biegania w asics gel pulse 6.Tak szczerze to coś tam się w nich biega ale przy dłuższym bieganiu zaczynają boleć kolana. Na całe szczęście na takie chwile mam Pumy które zawsze ratują mnie przed kontuzją.Tak szczerze to przydały by się jakieś nowe buty , nie sądzicie?
Po malutku zacząłem już do zamiaru zakupu nowych butów przyzwyczajać żonę 😄 Ale chyba w tym roku odpuszczę. No chyba że by napisać list do Mikołaja 😄
poniedziałek, 6 listopada 2017
III Skórzecki Bieg Niepodległości
Kiedy przychodzi taki czas że wiesz że startuje sz u siebie wśród swoich znajomych , wśród swoich kibiców i wiesz że nie możesz dać plamy motywacja rośnie na maxa. III Skórzecki Bieg Niepodległości zaplanowany był na 5 listopada b.r. Miesiąc po Ultramaratonie nogi już zapomniały o tym co było trzeba było myśleć o tym co będzie. Olbrzymia koncentracja przed biegiem na przemian z dokuczliwym bólem zęba. Pół soboty spędzonej na trasie biegu i niedzielny poranek.Mnóstwo przygotowań. W sobotę koło południa zajrzał do mnie trener .17:30 jest Twoje powiedział , tylko dobrze się rozgrzej i odpocznij. Weź odpocznij. ....Ząb boli , trasę trzeba oznakować i posprzątać .Pomóc przy biegach dzieci , coś tam jeszcze sprzątnąć , coś tam jeszcze przywieźć. Mimo to na dwadzieścia minut przed startem udało się zrobić troszkę rozgrzewki. kilka przebieżek, skłonów , wymachów.
Czas na start.W zdumie i skupieniu odśpiewany hymn polski .3,2,1 i poszli.Stawka była wysoka .Wiedziałem dokładnie że jak nie pobiegnę poniżej 18 minut to mogę zapomnieć o pierwszej dziesiątce i odobrym miejscu w kategorii wiekowej. Cały bieg był prawdziwą przyjemnością. Kilometry mijały 1,2,nawrotka .Skóra dawaj....Tomek szybciej krzyczeli znajomi z trasy .3 km nawet nie zauważyłem. 4 i wiedziałem że to juz za chwile finisz..Tempo na zegarku 3 : 34 trzymane równo. ... Ostatnie skżyrzowanie i wbieg na stadion. ..zerknąłem na chwilę do tyłu , nie było nikogo .Spokojny finisz i upragnione 17 :46 na mecie .10 pozycja może niezbyt satyskcjonująca ale tak jak wspominałem to był bieg z dużą konkurencją. To jest to .Tak trzeba biegać piątki osiemnastka złamana , chociaż nie oficjalnie bo trasa bez atestu ale jest git 😄
III SKÓRZECKI BIEG NIEPODLEGŁOŚCI
Skóra Tomasz
17 :46
10 open
3 w kategorii wiekowej 35 -50
Czas na start.W zdumie i skupieniu odśpiewany hymn polski .3,2,1 i poszli.Stawka była wysoka .Wiedziałem dokładnie że jak nie pobiegnę poniżej 18 minut to mogę zapomnieć o pierwszej dziesiątce i odobrym miejscu w kategorii wiekowej. Cały bieg był prawdziwą przyjemnością. Kilometry mijały 1,2,nawrotka .Skóra dawaj....Tomek szybciej krzyczeli znajomi z trasy .3 km nawet nie zauważyłem. 4 i wiedziałem że to juz za chwile finisz..Tempo na zegarku 3 : 34 trzymane równo. ... Ostatnie skżyrzowanie i wbieg na stadion. ..zerknąłem na chwilę do tyłu , nie było nikogo .Spokojny finisz i upragnione 17 :46 na mecie .10 pozycja może niezbyt satyskcjonująca ale tak jak wspominałem to był bieg z dużą konkurencją. To jest to .Tak trzeba biegać piątki osiemnastka złamana , chociaż nie oficjalnie bo trasa bez atestu ale jest git 😄
III SKÓRZECKI BIEG NIEPODLEGŁOŚCI
Skóra Tomasz
17 :46
10 open
3 w kategorii wiekowej 35 -50
czwartek, 2 listopada 2017
październik
Kończy się październik a razem z nim kończy się okres dużego kilometrażu.
Miesiąc rozpoczął się spokojnie bo za pasem był już start w Cisnej. To właśnie ten bieg miał być głównym jesiennym startem i tak się stało.https://wposzukiwaniumotywacji2016tomekskora.blogspot.com/2017/10/v-hiundai-ultramaraton-bieszczadzki.html Po Ultramaratonie Bieszczadzkim przyszło zmęczenie no ale chyba to akurat nie powinno nikogo zdziwić bo w okresie przygotowawczym przebiegłem prawie 1000 kilometrów. Odpoczynek się należał. Dwa tygodnie po ultra odbył się 4 siedlecki bieg prawie górski. Nie ładnie było się na tym biegu nie pokazać, chociaż strasznie nie chciało mi się biegać. Trener obiecał że wszystko ruszy lada dzień i tak się stało.Po piątkowym rozbieganku przed sobotnim biegiem poczułem silną chęć pobiegniecie w sobotę. 40 :37 to naprawdę niezły czas który pozwolił na zajęcie 7 miejsca open i 2 w kategorii wiekowej.
Od tego dnia zostało dwa tygodnie do biegu Niepodległości w Skórcu. Trener dostosował plan do tego aby w przyzwoitym czasie ukończyć ten bieg. Szybkość to było to na czym trzeba bylo się skupić. Bieg z narastającym tempem i interwały 10 x 800 i wczorajsze 10 x 400 to chyba najważniejsze treningi w tym okresie.
Mam motywację aby pobiec w niedzielę.
18:26, 7 miejsce open i 1 w kategorii wiekowej z tamtego roku to niemałe wyzwanie, mimo to czuję się na siłach aby przynajmniej poprawić czas .Nie oszukujmy się wszyscy trenują i każdy chce pobiec jak najlepiej. Oprócz startu w biegu Niepodległości w Skórcu planuję jeszcze jakiś mały wypad na jeden z lokalnych biegów 11 listopada ale na razie nie zdecydowałem gdzie.
Październik kończę z przebiegniętymi 300 km . Chciałbym ten rok zamknąć 4000 km.Myślę że się uda 😄
Miesiąc rozpoczął się spokojnie bo za pasem był już start w Cisnej. To właśnie ten bieg miał być głównym jesiennym startem i tak się stało.https://wposzukiwaniumotywacji2016tomekskora.blogspot.com/2017/10/v-hiundai-ultramaraton-bieszczadzki.html Po Ultramaratonie Bieszczadzkim przyszło zmęczenie no ale chyba to akurat nie powinno nikogo zdziwić bo w okresie przygotowawczym przebiegłem prawie 1000 kilometrów. Odpoczynek się należał. Dwa tygodnie po ultra odbył się 4 siedlecki bieg prawie górski. Nie ładnie było się na tym biegu nie pokazać, chociaż strasznie nie chciało mi się biegać. Trener obiecał że wszystko ruszy lada dzień i tak się stało.Po piątkowym rozbieganku przed sobotnim biegiem poczułem silną chęć pobiegniecie w sobotę. 40 :37 to naprawdę niezły czas który pozwolił na zajęcie 7 miejsca open i 2 w kategorii wiekowej.
Od tego dnia zostało dwa tygodnie do biegu Niepodległości w Skórcu. Trener dostosował plan do tego aby w przyzwoitym czasie ukończyć ten bieg. Szybkość to było to na czym trzeba bylo się skupić. Bieg z narastającym tempem i interwały 10 x 800 i wczorajsze 10 x 400 to chyba najważniejsze treningi w tym okresie.
Mam motywację aby pobiec w niedzielę.
18:26, 7 miejsce open i 1 w kategorii wiekowej z tamtego roku to niemałe wyzwanie, mimo to czuję się na siłach aby przynajmniej poprawić czas .Nie oszukujmy się wszyscy trenują i każdy chce pobiec jak najlepiej. Oprócz startu w biegu Niepodległości w Skórcu planuję jeszcze jakiś mały wypad na jeden z lokalnych biegów 11 listopada ale na razie nie zdecydowałem gdzie.
Październik kończę z przebiegniętymi 300 km . Chciałbym ten rok zamknąć 4000 km.Myślę że się uda 😄
Subskrybuj:
Posty (Atom)