niedziela, 5 marca 2023

9/52 Bielsk Podlaski

 


Dziewiątą miejscowością, którą odwiedziłem w ramach projektu 52/52 jest Bielsk Podlaski. Tym razem bardzo spontanicznie, bo plany były troszkę inne. Cały wyjazd obstukałem w sobotę wieczorem. Wyjazd pociągiem z Siedlec o 8.17 rano tym razem z żoną. Na 10.40 byliśmy na miejscu. Patrząc na mapy google i na to co za oknem, pierwsze nasze kroki skierowaliśmy w kierunku widzianej już z pociągu wieży cerkwi. Idąc do niej mineliśmy cmentarz a na nim również cerkiew. Ta do której zmierzaliśmy okazała się olbrzymia i raczej nowoczesna. Była to cerkiew pw. Matki Bożej Opieki.

Aby nie tracić czasu zawróciliśmy i udaliśmy się na drugą, północną stronę miasta. Idąc  ulicą Adama Mickiewicza, doszliśmy do kolejnej cerkwi Michała Archanioła.

Tuż za nią kierunkowskaz poprowadził nas do kolejnej. Tutaj ze względu na to że nabożeństwo się skończyło, postanowiliśmy również wejść do środka. Była to cerkiew parafii prawosłaenej Narodzenia Bogorodzicy.

Dalsze kroki skierowaliśmy do ratusza. Tuż obok niego jest malutki drewniany sklepik w którym kręcono film ZNACHOR.


Niestety słoneczko nam się schowało. Wspomnianą  ulicą doszliśmy do kościoła Matki Bożej z Góry Karmel  i tutaj postanowiliśmy zawrócić. Jako że mieliśmy jeszcze sporo czasu poszliśmy na kawkę do maca, który jest blisko stacji PKP i tutaj zakończyliśmy sześcio kilometrowy spacer. Po wypiciu kawki przebrałem się i rozpoczęłem drugą część zwiedzania, tym razem biegową. Pobiegłem jeszcze raz na południe aby dotrzeć do kościoła, którego wieżę widzieliśmy jeszcze z pociągu. Tutaj zawróciłem, bo były to obrzeża miasta. Wróciłem do kładki nad torami i dotarłem do parku. Parkowymi alejkami pobiegłem dalej na północ. Nie uwierzycie. Podczas biegania napotkałem kolejne dwie cerkwie. Po 10 km biegania wróciłem do maca gdzie czekała na mnie żona z obiadem 😆


Podsumowując, jak dla mnie Bielsk Podlaski to miasto cerkwi, kościołów i drewnianych domów,  które  stoją sobie za pan brat z blokami. Nie wiem czy miasto to jest w tygodniu też takie smutne, czy po prostu było tutaj, tak spokojnie z tego względu, że odwiedziliśmy je w niedzielę.
Miasto polecam odwiedzić wszystkim, którzy lubią cerkwie. Mi spodobały się tylko dwie. Dobrze że chociaż był ten sklepik z filmu ,, Znachor  '' bo chyba wrócił bym z tego miejsca bardzo niepocieszony.


Tradycyjnie dla chętnych wyszukane linki:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz