Tak jak napisałem w podsumowaniu września, październik rozpoczął się niezbyt przyjemnie. Pogrzeb Marleny z którą współpracowałem od końca 2019 roku w Fundacji Siedleckie Hospicjum Domowe dla Dzieci był bardzo smutnym przeżyciem. To Marlena wprowadziła mnie do hospicyjnej rodziny a większość akcji robiliśmy wspólnie. Marlenę zabrała choroba nowotworowa. Po malutku jednak zaczynamy układać życie Fundacji na nowo.
13 października wystartowałem po raz 4 w półmaratonie w Platerowie. W tym roku z czasem 1.23.27 zajęłem 5 miejsce open I 3 wśród mężczyzn. Półmaraton w Platerowie był ostatnim etapem Grand Prix Traktu Brzeskiego. Po zaliczeniu biegów w Wiązownej, Mińsku Mazowieckim, Białej Podlasce i Siedlcach w ogólnym podsumowaniu całego cyklu zajęłem 3 miejsce w kategorii m40.
15 października odbyło się podsumowanie drugiego cyklu biegów, który zaliczyłem w mijającym sezonie. Powiatowa Ósemka była cyklem biegów w powiecie mińskim podczas którego trzeba było zaliczyć aż 8 biegów. W tym cyklu na drugie miejsce wskoczyłem już po trzecim biegu i nie oddałem go do końca. Radocha z tego cyklu była naprawdę spora dzięki temu że biegi zaliczaliśmy wspólnie z kilkoma osobami z Grupy Biegaczy Skórzec Biega.
21 października wyjechaliśmy z żoną na tygodniowy urlop w góry. Tym razem postanowiliśmy troszkę pogonić nasze wyzwanie zdobycia Korony Gór Polski. W 7 dni zrobiliśmy 1500 kilometrów samochodem i 100 na nogach. Każdy z zaliczonych szczytów miał w sobie coś ciekawego jednak top3 tego wyjazdu to Radziejowa, Wysoka, no i wspaniała Babia Góra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz