Okuninka nad jeziorem Białym to miejsce dobrze znane większości mieszkańców wschodniej Polski. Kto chociaż raz tu był , wraca , na weekend, na kilka dni na tydzień. Sentyment którym moja rodzina darzy to miejsce być może wziął się z tą że to właśnie tam wyjechaliśmy z dziećmi na pierwsze rodzinne wakacje. Wracamy tam chętnie, ja wiadomo , pobiegać, dzieci popływać a żona odpocząć . Po trzech latach w górach żona postanowiła że w tym roku wracamy nad Białe.
Los chciał że właśnie w terminie naszych wakacji, przewidziano w Okunince Dni Krokodyla, coroczną imprezę na głównej plaży która rozpoczynała się od biegu wokół jeziora.
Jako że na wakacje wybraliśmy się z przyjaciółmi, udało się zebrać na ten bieg niezły team .
Bieg zorganizowany przyzwoicie . Medale pamiątkowe dla wszystkich uczestników wręczane po zakończeniu biegu. Numerki malowane na ręce jak na triathlonie, biegi dziecięce. Nagrody dla pierwszych trójek . Naprawdę fajna atmosfera.
Po udanym starcie w biegu przyszedł czas na odpoczynek. Plaża , piwko i placek po węgiersku nie przeszkadzały w treningach do których chętnie przyłanczał się poznany na biegu nowy biegowy kolega Tomek. Nad Białe przyjechał z rodziną aż z Krakowa i jak przyznał, za rok będzie w tym samym miejscu, o tej samej porze.
Oprócz piwka i biegania były jeszcze spacery i kajaczki, czyli nic dodać nic ująć.
Pogoda dopisała i chociaż teskniło się za domem to jednak trochę żal było wracać. Krótki ten urlop ale trzeba sobie parę dni zostawić na jesień bo to nie koniec wyjazdów w tym roku.
Witam na stronie która powstała 7 lat temu. Przez wiele lat pisałem tutaj o ciekawych dla mnie sprawach, nie tylko o bieganiu. Rok 2023 zdominowały opisy miejscowości, które zwiedzam biegając po nich. Mam nadzieję że teksty przypadną wam do gustu a niektóre opisy sprawią że zechcecie odwiedzić któreś z tych miejscowości i odnaleźć opisane rzeczy. Z całego serca polecam też starsze artykuły i mam nadzieję że każdy znajdzie coś dla siebie.
czwartek, 26 lipca 2018
poniedziałek, 2 lipca 2018
Czerwiec 2018
Tak się złożyło że ten miesiąc rozpoczęłem na biegowo i zakończyłem też na biegowo. Początek był kosmiczny 80 km 1 czerwca , czyli moja bieszczadzka przygoda na biegu Rzeźnika. https://wposzukiwaniumotywacji2016tomekskora.blogspot.com/2018/06/bieg-rzeznika.html?m=1
3 czerwca kolejny bieg (jak by mało było prawie trzynasto godzinnej poniewierki ) . Po powrocie z Bieszczad troszkę biegowego odpoczynku i w końcu był czas na rowerek, może nie za dużo ale kilka przejażdżek udało się zaliczyć.
9 czerwca to kolejna odsłona akcji Polska Biega w Skórcu. 150 osób w różnym wieku stanęło na starcie tego corocznego biegu . Tym razem Grupa biegaczy Skórzec biega jako organizatorzy. Dzięki zaangażowaniu oraz wsparciu finansowemu wielu osób udało się po raz kolejny zaliczyć tą imprezę do tych udanych.
17 czerwca , tak troszkę z chęci sprawdzenia , jak mają się nogi po Rzeźniku , pobiegłem w biegu ,,Na czwórkę z czwórką '' . https://wposzukiwaniumotywacji2016tomekskora.blogspot.com/2018/06/na-czworke-z-czworka.html?m=1
Drugie miejsce tuż za Łukaszem Kosieradzkim usatysfakcjonowało mnie ogromnie. Przez kolejne dwa tygodnie kilka akcentów szybkościowych, np 3x1 km w tempie 3'35 + 4× 500 metrów w tempie poniżej 3'30.
Między treningami oczywiście praca i zakończenie nakrętkowej akcji dla Wiktora .
Ostatnia sobota czerwca to start w Węgrowie.
Charytatywny bieg dla Pawła to impreza którą zorganizowali moi dobrzy znajomi i chociażby dla tego postanowiłem tam pobiec. I tu znowu drugie miejsce ale akurat nie to było tego dnia ważne. Całość dochodu z tego biegu została przeznaczona na leczenie chorego na rdzeniowy zanik mięśni Pawła. Na starcie tego biegu stanęło grubo ponad setka biegaczy i kijkarzy a poczęstunek którym ugościli nas Aktywni z Wegrowa zasługuje na miano tych z najwyższej półki. Po biegu odbyło się losowanie nagród oraz kilka licytacji. I tu trzeba wspomnieć o motywacji od przyjaciół z Yulo , Slow Jogging oraz Skórzec biega, bo to dzięki nim wylicytowaliśmy wspólnie chyba najdroższy tego dnia prezent.
Miesiąc kończę z przebiegniętymi 343 km i prawie setką na rowerku. Niestety nie było czasu na ćwiczenia i zaczynam to odczuwać.
Plan na lipiec to Siedlecka liga biegowa , którą rozpoczęłem w niedzielę oraz dużo dużo innych aktywności bo od 20 lipca szykuje się urlop 😄
3 czerwca kolejny bieg (jak by mało było prawie trzynasto godzinnej poniewierki ) . Po powrocie z Bieszczad troszkę biegowego odpoczynku i w końcu był czas na rowerek, może nie za dużo ale kilka przejażdżek udało się zaliczyć.
9 czerwca to kolejna odsłona akcji Polska Biega w Skórcu. 150 osób w różnym wieku stanęło na starcie tego corocznego biegu . Tym razem Grupa biegaczy Skórzec biega jako organizatorzy. Dzięki zaangażowaniu oraz wsparciu finansowemu wielu osób udało się po raz kolejny zaliczyć tą imprezę do tych udanych.
17 czerwca , tak troszkę z chęci sprawdzenia , jak mają się nogi po Rzeźniku , pobiegłem w biegu ,,Na czwórkę z czwórką '' . https://wposzukiwaniumotywacji2016tomekskora.blogspot.com/2018/06/na-czworke-z-czworka.html?m=1
Drugie miejsce tuż za Łukaszem Kosieradzkim usatysfakcjonowało mnie ogromnie. Przez kolejne dwa tygodnie kilka akcentów szybkościowych, np 3x1 km w tempie 3'35 + 4× 500 metrów w tempie poniżej 3'30.
Między treningami oczywiście praca i zakończenie nakrętkowej akcji dla Wiktora .
Ostatnia sobota czerwca to start w Węgrowie.
Charytatywny bieg dla Pawła to impreza którą zorganizowali moi dobrzy znajomi i chociażby dla tego postanowiłem tam pobiec. I tu znowu drugie miejsce ale akurat nie to było tego dnia ważne. Całość dochodu z tego biegu została przeznaczona na leczenie chorego na rdzeniowy zanik mięśni Pawła. Na starcie tego biegu stanęło grubo ponad setka biegaczy i kijkarzy a poczęstunek którym ugościli nas Aktywni z Wegrowa zasługuje na miano tych z najwyższej półki. Po biegu odbyło się losowanie nagród oraz kilka licytacji. I tu trzeba wspomnieć o motywacji od przyjaciół z Yulo , Slow Jogging oraz Skórzec biega, bo to dzięki nim wylicytowaliśmy wspólnie chyba najdroższy tego dnia prezent.
Miesiąc kończę z przebiegniętymi 343 km i prawie setką na rowerku. Niestety nie było czasu na ćwiczenia i zaczynam to odczuwać.
Plan na lipiec to Siedlecka liga biegowa , którą rozpoczęłem w niedzielę oraz dużo dużo innych aktywności bo od 20 lipca szykuje się urlop 😄
Subskrybuj:
Posty (Atom)