wtorek, 4 czerwca 2024

Maj 2024

 Aż 4 zadawalające starty udało się zaliczyć w mijającym miesiącu.  

Bieg Po Flagę odbył się pierwszego maja i był 4 etapem Powiatowej Ósemki, którą w tym roku postanowiłem zaliczyć.  Ciężka piaszczysta trasa, no i fakt że w kwietniu tak naprawdę nie trenowałem sprawił że  , tym razem musiałem zadowolić się miejscem poza podium.  


Drugim planowanym biegiem była Akademicka Dycha. Tym razem w tym biegu wystartowałem jako pacemaker, prowadząc na czas 40 minut. Nie spodziewałem się że na ten czas będę miał dużo chętnych i tak było. Gdyby nie Łukasz Danielak który tego dnia walczył o rekord życiowy i uciekający przedemną Grzesiek Mikołajczuk to chyba bym na metę wbiegał sam.


.

24 maja wystartowałem w Biegu Almette doliną Liwca.  Mimo iż wcześniej były plany na pobiegnięcie długiego dystansu, tak na kilka dni przed startem zdecydowałem się przepisać na krótszy - 6 kilometrowy. To była dobra decyzja i mimo iż na starcie prężyło się kilku kozaków, tak na trasie nie miałem już konkurencji. Nagrodą za wygranie biegu był voucher na lot motolotnią, wiec pewnie w przyszłym podsumowaniu miesiąca coś o tym wspomnę 😆


Ostatni bieg to Mazowiecka Piątka zaliczana do Grand Prix Traktu Brzeskiego, która odbyła się dzień po Almette.  Ciężko było dużo od siebie wymagać tego dnia. Nogi nie bardzo chciały ruszyć a  jak to zazwyczaj w Mińsku bywa żar lał się z nieba.  Mialem nadzieję że w granicach 18 minut uda mi sie zakręcić, jednak się nie udało. Na pocieszenie po tym biegu zostaje mi drugi medal do wspomnianego Grand Prix i to że dobiegłem w zdrowiu do mety.


Jednym z największych majowych przeżyć było poprowadzenie jako konferansjer pierwszej edycji łosickiego biegu Dycha z Kopyta. Po tym biegu zostaję ze mną mnóstwo  pozytywnych emocji i ciekawe doświadczenia. 


Koniec maja to zakończenie akcji BITWA NA NAKRĘTKI . Mnóstwo odbiorów nakrętek ze szkół sprawiło że ostatniego dnia maja na skup trafiło 4 tony nakrętek.