poniedziałek, 2 lipca 2018

Czerwiec 2018

Tak się  złożyło  że  ten miesiąc  rozpoczęłem  na biegowo  i zakończyłem  też  na biegowo. Początek  był  kosmiczny  80 km 1 czerwca ,  czyli  moja bieszczadzka  przygoda  na biegu  Rzeźnika. https://wposzukiwaniumotywacji2016tomekskora.blogspot.com/2018/06/bieg-rzeznika.html?m=1
 3 czerwca  kolejny  bieg (jak by mało  było prawie trzynasto  godzinnej  poniewierki ) . Po powrocie  z Bieszczad troszkę  biegowego odpoczynku  i w końcu  był  czas na rowerek,  może  nie za dużo  ale kilka przejażdżek  udało  się  zaliczyć.
9 czerwca  to kolejna odsłona akcji Polska Biega  w Skórcu. 150 osób w różnym wieku stanęło  na starcie  tego corocznego  biegu . Tym razem  Grupa biegaczy Skórzec biega  jako organizatorzy. Dzięki  zaangażowaniu  oraz wsparciu finansowemu wielu  osób  udało  się  po raz kolejny  zaliczyć  tą  imprezę  do tych  udanych.
17 czerwca ,  tak troszkę  z chęci  sprawdzenia  , jak mają  się  nogi po Rzeźniku , pobiegłem  w biegu  ,,Na czwórkę z czwórką ''  . https://wposzukiwaniumotywacji2016tomekskora.blogspot.com/2018/06/na-czworke-z-czworka.html?m=1
 Drugie miejsce  tuż  za Łukaszem Kosieradzkim  usatysfakcjonowało  mnie ogromnie.  Przez kolejne  dwa tygodnie  kilka akcentów  szybkościowych, np 3x1 km w tempie  3'35 + 4× 500 metrów  w tempie  poniżej 3'30.
Między treningami  oczywiście  praca  i zakończenie  nakrętkowej akcji dla Wiktora .
 Ostatnia sobota  czerwca  to start  w Węgrowie.
Charytatywny bieg  dla Pawła  to impreza którą  zorganizowali  moi dobrzy  znajomi  i chociażby  dla tego  postanowiłem  tam pobiec. I tu znowu  drugie  miejsce  ale akurat nie to było  tego dnia  ważne. Całość  dochodu  z tego biegu  została  przeznaczona  na leczenie chorego  na rdzeniowy zanik mięśni Pawła.  Na starcie  tego biegu  stanęło  grubo ponad setka  biegaczy  i kijkarzy a poczęstunek  którym  ugościli  nas Aktywni  z Wegrowa  zasługuje  na miano  tych z najwyższej  półki. Po biegu odbyło  się  losowanie  nagród  oraz kilka  licytacji.  I tu  trzeba wspomnieć  o motywacji  od przyjaciół  z Yulo ,  Slow Jogging oraz Skórzec biega,  bo to dzięki nim wylicytowaliśmy wspólnie  chyba najdroższy tego dnia prezent.
Miesiąc  kończę  z przebiegniętymi  343 km  i prawie setką  na rowerku. Niestety  nie było  czasu  na ćwiczenia  i zaczynam  to odczuwać.
Plan  na lipiec to Siedlecka  liga  biegowa ,  którą  rozpoczęłem  w niedzielę  oraz dużo  dużo  innych aktywności  bo od 20 lipca szykuje  się  urlop 😄

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz