Końcówka kwietnia i początek maja w moim biegowym świecie to dwudniowa wyprawa biegowa ,,Poznaj rzekę Świdnicę '' fajnie że ma się takich znajomych którzy kiedy rzucasz hasło biegniemy, rzucają wszystko i biegną . Kilkanaście fajnych kilometrów w zaroślach, błocie i wodzie po kolana. To była naprawdę fajna przygoda.https://wposzukiwaniumotywacji2016tomekskora.blogspot.com/2018/05/poznaj-rzeke-swidnice.html
Najważniejszy start maja to 18 Półmaraton Hajnowski. Kolejna życiówka i kolejne pudło do kolekcji.https://wposzukiwaniumotywacji2016tomekskora.blogspot.com/2018/05/18-pomaraton-hajnowski.html
Po Hajnówce nie pozostało nic innego niż w spokoju czekać na wyjazd w Bieszczady.
366 km dołożone w maju i po pięciu miesiącach 1900 km na liczniku w 2018 roku.
Wszystko w dobrym zdrowiu i przy dobrym samopoczuciu. To było by na tyle . Sorry że tak krótko ale zbieram myśli do wpisu o Rzeźniku. W planach na czerwiec po raz kolejny organizacja akcji Polska Biega i III Biegu przedszkolaków . Troszkę więcej rowerka i na pewno mały odpoczynek po rzeźniku. 30 czerwca widzimy się na biegu charytatywnym w Węgrowie . https://www.facebook.com/events/401084697031392/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz