Ciężko mi policzyć który raz byłem w Studziance. Biegi w tej malutkiej miejscowości polubiłem na tyle że w 2020 roku postanowiłem wziąć udział w Tatarskim Grand Prix organizowanym przez miejscowego społecznika, organizatora wielu imprez, człowieka o wielu pasjach Łukasza Wędę. Wspomniane Gran Prix składało się z pięciu biegów : piątki, dychy, piętnastki, półmaratonu i maratonu. Mimo wypadku i przerwy w bieganiu udało się mimo wszystko ukończyć ten cykl biegów na drugim miejscu. Wsród sukcesów podczas udziału w biegach w tej miejscowości mam jeszcze zwycięstwo w bardzo znanej letniej Tatarskiej Piątce.
Czytając wstęp napewno niektórzy zadają sobie pytanie skąd w nazwach biegu wzięło się miano biegu Tatarskiego.Tu już trzeba zasięgnąć troszkę historii, bo właśnie Studzianka od XVI wieku była osadą Tatarską. Historia Tatarów w Studziance rozpoczyna się w 1679 roku kiedy to król Jan III Sobieski powierzył ziemię rotmistrzowi Samuelowi Romanowskiemu . Wkrótce potem powstał tutaj meczet który został spalony w 1915 prze wojska rosyjskie. W wielu historycznych artykułach dostępnych na internecie możemy o tym przeczytać a link do tego chyba najobszerniejszego przesyłam wam tutaj : https://studzianka.eu/czytelnia/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz