Platerów to niewielka miejscowość w powiecie Łosickim gdzie po raz ósmy już został zorganizowany bieg zwany Podlaską dychą. Rok rocznie frekwencja tego biegu wzrasta czemu nie ma się co dziwić. Wspaniali kibice , organizacja na wysokim poziomie , posiłek regeneracyjny oraz możliwość spotkania wielu biegowych znajomych to aspekty które przemawiają za tym aby Polską Dychę uwzględnić w swoim kalendarzu biegowym. Od ubiegłorocznej edycji bieg zaliczany jest do Grand Prix Traktu Brzeskiego a że również w tym roku spróbowałem swoich sił w tym biegowym przedsięwzięciu.
Z całym sercem mógłbym ten bieg zaliczyć do tych które opisywałem miesiąc temu w poście o Mazowieckiej Piętnastce . Całość biegu jak dla mnie przebiegła tak jak każdy biegacz by chciał, bez zbytniego zmęczenia i bez zajechania się .Nie wiem czy przyczyną tego dobrego biegania było sobotnie wesele , czy może mnóstwo znajomych którzy przed biegiem karmili mnie pozytywną energią czy może w końcu wspaniałym kibicom bo chyba nawet na biegu u siebie w Skórcu nie doznałem takiego dopingu jak tej niedzieli w Platerowie. Skóra dawaj!!! Skórzec do przodu ...słyszałem nie tylko przy mijaniu linni startu po przebiegnięciu pętelki ale również na trasie biegu .
Dziękuję współbiegaczom , grupie Dziewczyny-z-Platerowa-Biegają oraz wielu osobom których tak naprawdę nie poznawałem. Wasz doping był na tyle mocny że poniósł mnie na wspaniały czas 37:53.Takie biegi dodają motywacji w 100 %.
VIII Podlaska Dycha
Skóra Tomasz
37 :53
Open 26. M 40 - 6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz