środa, 1 stycznia 2020

Grudzień 2019

Ostatni miesiąc roku minął bardzo szybko a rozpoczął się dostawą koszulek do MOW Gostchorz. Kolejna akcja zbiórki koszulek zakończyła się sukcesem i ponad 50 koszulek zebranych wśród kolegów i koleżanek biegaczy podczas akcji https://facebook.com/events/1227196194154546/?ti=cl
dotarło do chłopaków z Gostchorzy .
A że tym razem dotarło do mnie też kilkanaście koszulek damskich poprosiłem Judytę która pomaga mi w dostarczaniu koszulek ze zbiórek do Ośrodków Wychowawczych, o to aby pomogła mi też dostarczyć koszulki damskie do ośrodka w Czuchowie który jest typowo dziewczęcy. Nie było problemu a wizyta w Czuchowie odbyła się 16 grudnia.
7 grudnia na specjalne zaproszenie odwiedziłem specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Hucie. Wszystko za sprawą 4 Biegu Mikołajkowego jaki był organizowany przez Ośrodek i Fundację Falow Me ze Zwolenia na rzecz podopiecznych ośrodka. Do Huty pojechali ze mną żona, trener i zaprzyjaźniony biegacz Romuś. Wszyscy wracali z Huty pod dużym wrażeniem tego co zrobili tam organizatorzy biegu.
Oprócz wyjazdów treningi bo jak wiecie na pewno, ruszyłem z przygotowaniami do półmaratonu w Gdyni i będzie to mój 30 półmaraton. Chociaż nie wszystkie treningi wychodzą tak jak trzeba to ten którego najbardziej się bałem wyszedł tak jak trzeba. 10x 1 km zrobione było w sobotę 21 grudnia.
Święta spędzone w gronie rodzinnym i troszkę w oczekiwaniu na przyjście na świat wnusi 😍 Tak już być może za dzień lub dwa zostanę dziadkiem 😉
W podsumowaniu miesiąca nie może zabraknąć kilku słów na temat ostatniego biegu w tym roku czyli sylwestrowej Nordicowo Biegowej Piątki którą po raz pierwszy zorganizowała ekipa Klubu NoWi Siedlce. Na bieg jechałem z dużą chęcią bo już dawno nie ścigałem się na Gołoborzu a do tego w przeddzień biegu dowiedziałem się że bieg odbędzie się na nowej trasie przygotowanej specjalnie na ten bieg. Bieg miał charakter charytatywny i a wpisowe mogło być w formie karmy dla zwierząt bo podczas tego biegu wspieraliśmy ZWIERZOLUBÓW z Siedlec. I tu znowu perfekcyjnie przygotowana impreza ze świetnie oznaczoną trasą i wspaniałe przygotowanym biurem zawodów i niezapomniany posiłek regeneracyjny z jajecznicą na czele.
Oczywiście koniec miesiąca oprócz wspomnianego oczekiwania na wnusię, poświęcam organizacji III Charytatywnego Marszobiegu Grupy Biegaczy Skórzec Biega. Tym razem pobiegniemy dla podopiecznych Fundacji Siedleckie Hospicjum Domowe dla Dzieci. Mam nadzieję że z niektórymi z was zobaczę się na tym biegu. Co w planach na styczeń oprócz tego biegu? Ciąg dalszy przygotowań do Gdyni i być może wyjazd na jakieś zawody. Grudzien zakończyłem z przebiegniętymi 268 km.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz