Chociaż w podsumowaniu marca pisałem o narastajacej niechęci do biegania to kwietniowe starty i ostatni trening w tym miesiącu pozwoliły z nadzieją spojrzeć na przyszłość mojego biegania. 2x2 km w tempie 3.44 i 2x1 km w tempie 3.30 to jest to czego było mi trzeba. Mimo że wiem że to wszystko za mało bo kilometraż kwietniowy to zaledwie 160 km, cieszy fakt że nogi coś tam pamiętają.
Kwiecień rozpoczęłem startem na Charytatywnym Biegu dla Stasia w Węgrowie. Czuję że ludzie z Węgrowa bardzo mnie lubią bo to mój drugi start w tym mieście i drugie podium 😉 tym razem mogłem się wdrapać na ten najwyższy stopień 😉.
W piątek 12 kwietnia odbył się finał akcji Koszulki dla MOW Wojnów. W tym miejscu chciałbym jeszcze raz bardzo serdecznie podziękować pani Judycie za pomoc przy przekazaniu koszulek oraz chłopakom z ośrodka za ciepłe przyjęcie. https://wposzukiwaniumotywacji2016tomekskora.blogspot.com/2019/04/koszulki-dla-mow-wojnow.html?m=1
Sobota 13 kwietnia to trzeci start w Siedlcackiej Lidze Biegowej tak po prostu na zaliczenie bo to zdecydowanie nie był mój dzień a drugie miejsce z czasem 10.30 to po prostu przypadek.
17 kwietnia ruszyliśmy z promocją koncertu dla Filipka który zaplanowany został na niedzielę 28 kwietnia.
W przedświąteczną sobotę 20 kwietnia odbył się pierwszy z trzech zaplanowanych wiosennych biegów BGGB. I tym razem mimo że biegłem w pierwszej piątce to na koniec musiałem uznać wyższość rywali i zakończyć ten bieg właśnie na 5 miejscu. we wtorek 22 kwietnia na zaproszenie pani dyrektor odwiedziłem niepubliczną szkołę podstawową w Gołąbku. Moja wizyta była częścią obchodów Międzynarodowego dnia Ziemi. Po krótkiej prelekcji na temat segregowania odpadów razem z uczniami tej szkoły wyruszyliśmy na wielkie sprzątanie okolicznych ulic.
Kolejne dni to odbiory nakrętek, makulatury i przygotowywanie się do wspomnianego już koncertu dla Filipka. Mnóstwo wspaniałych ludzi odwiedziło tej niedzieli Wiśniew. Naprawdę nie jestem w stanie wymienić wszystkich którzy zaangażowali się do organizacji oraz tych którzy swoim groszem wsparli tą zbiórkę. Dzięki właśnie tym ludziom udało się uzbierać prawie 11 tys. złotych które wpłyną na subkonto Filipka w Fundacji Ultramaratonu Nadbużańskiego z którym od niedawna nawiązałem współpracę.
Oprócz koncertu ten sam dzień był dniem startu pierwszego etapu Biegu Świdnica Trail. 8 osób razem ze mną wyruszyło tego dnia ku wielkiej przygodzie bo bieganie po mokradłach i zaroślach sięgających głowy tak właśnie można nazwać. Kolejny etap tej wyprawy już w niedzielę 5 maja o godz 9. Tym razem startujemy z Kotunia i Biegniemy do miejsca gdzie Świdnica wpada do Kostrzynia.
W planach na maj wyjazd na mały bieg do miejscowości w której jeszcze nie biegałem oraz organizacja Skórzeckiego Biegu Majowego do udziału w którym serdeczne was zapraszam 😉
https://www.facebook.com/events/591571398023911/?ti=cl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz