czwartek, 3 maja 2018

Kwiecień 2018

Kwiecień  2018  to przede wszystkim mnóstwo kilometrów. Kiedy wchodzisz  na pewien poziom to nawet dwadzieścia  parę  kilometrów  nie robi na tobie wrażenia, tak jest w tej chwili ze mną. Wstaję  rano , jem śniadanie,  ogarniam jakieś  drobne  sprawy, idę  biegać. Po bieganiu  mam zazwyczaj godzinkę  na ogarnięcie  się i do pracy. Takie jest życie  amatora  i cieszę  się że nie muszę  biegać  tak jak inni, po pracy. 412 km biegiem i 65 na rowerku.
Takie rzeczy potrzebują  czasu . W kwietniu spędziłem na treningu ponad 33  godziny.  Przy takim obciążeniu  treningowym  bardzo ważną  rolę  odgrywa  regeneracja.  Jak dla mnie najlepszy  jest sen.  Staram się  spać  8 godzin dziennie i kiedy  ostatnie  dni kwietnia zmusiły  mnie do skrócenia  tego czasu do 6 h odczułem  to bardzo  szybko.
Kwiecień  to również  dwa udane starty . Ten pierwszy  to Leśny  półmaraton ,,Na żarcie''  który  odbył  się  w Legionowie. https://wposzukiwaniumotywacji2016tomekskora.blogspot.com/2018/04/lesny-pomaraton-na-zarcie.html?m=1
Ten drugi to 10 km podczas warszawskiego  Orlen Warsaw Maraton  22 kwietnia 2018 i to właśnie  od tego dnia mogę  się  pochwalić    mega życiówką na dystansie  10 km.
35: 41  to jest to czego mogłem  sobie  życzyć  na początku  tego roku.
https://wposzukiwaniumotywacji2016tomekskora.blogspot.com/2018/04/orlenowska-dycha.html?m=1
Cieszy  fakt że  przygotowania do Rzeźnika  idą  bardzo dobrze  a ja mimo olbrzymiego  obciążenia treningowego  cały  czas czuję  luz  i nie dopuszczam  do siebie zmęczenia . Co w planach  na maj  ? 19 maja pobiegnę  kolejny w tym roku  półmaraton   (chyba  trzeci 😉) . Po dwóch  latach  wracam do Hajnówki . 16 edycję  tego półmaratonu   w 2016  roku  ukończyłem  na ... miejscu z czasem 1:27. Trzeba przyznać  że w tym roku  liczę  na więcej  😄 Trzymajcie  kciuki  i do zobaczenia  w Hajnówce  😄

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz