czwartek, 22 lutego 2018

Co motywuje fryzjera ???

Motywacja w życiu codziennym to bardzo ważna sprawa . Zakładając firmę jako bardzo młody człowiek na pewno masz w głowie mnóstwo znaków zapytania . Czy się uda ? Czy to dobry wybór ?
Dzisiaj przedstawiam wam Asię która swoją przygodę z własną firmą rozpoczęła kilkanaście lat temu,jako bardzo młoda dziewczyna .Dzisiaj jej zakład to bardzo znana marka na terenie gminy Skórzec jak i poza nią bo jak sama przyznała w rozmowie, klienci przyjeżdżają  do jej salonu nawet z poza Siedlec. Co motywuje fryzjera? Jak utrzymać  kientów  ?  Co zrobić aby nie popaść w rutynę wykonując ten zawód ? oraz o tym jak zarazić się fryzjerstwem ?  Zapraszam do przeczytania rozmowy z właścicielką salonu fryzjerskiego ,,U Joanny" Perfekcja. Na co dzień  bardzo energiczna  i  żywiołowa  kobieta. Przychodząc  do jej zakładu nawet takiemu  gadeuszowi  jak ja, ciężko dojść  do słowa  😄 Jej ulubiony  cytat to ,,Największe bogactwo,  to robienie tego co  kochasz .''

Jak to się wszystko zaczęło ???  Skąd wziął się pomysł aby zostać fryzjerką ?
Sama wybrałam gdy byłam małym dzieckiem. Każdą lalkę "barbi " którą dostałam od ciotek czy taty, ktokolwiek mi dał w prezencie to zawsze je strzygłam, czesałam jak w telewizji . Pierwszy raz spotkałam się z zawodem Fryzjer w telewizji jako mała dziewczynka 5-6 lat . Strasznie mi się podobało jak pani czesała w jakimś filmie i mówiłam że ja też tak będę jak urosnę.Nie miałam pojęcia że ten zawód nazywa się fryzjer. Mówiłam że ja będę Pani fryzurka i że będę czesała wszystkie Panie hehe ..Gdy skończyłam szkołę podstawową i gimnazjum to od razu wiedziałam co chcę robić i nie miałam trudność z wyborem zawodu. Cieszyłam się że taki zawód istnieje.
Jak wspominasz swoje pierwsze kroki jako właścicielka salonu?
Początki działalność wspomina bardzo miło. Zmiana otoczenia , zupełnie nowe miejsce nowi ludzie , nie znani ,różne osoby. Nauczyli życia jak radzić sobie w trudnych sytuacjach . Pomagali prowadzić działalność, udostępniali lokale na stworzenie mojego miejsca pracy.Coś nowego.. zaskakującego. Jak przetrwać początek nowego rozdziału życia? dorosłość? Zdana na samą siebie ? Stworzenie czegoś własnego ☺ Zawsze marzyłam mieć swoją działalność być szefową i blisko ludzi,być niezależna.
Czy zawód fryzjera może dawać poczucie dobrze wykonanego zadania ?
Praca dodaje mi skrzydeł. Każda osoba jest inna , pragnie czegoś innego nie powtarzalnego każdy chce być oryginalnym nie kopią, kazdy chce mieć coś na głowie nie powtarzalnego . Uwielbiam odmieniać ludzi na lepsze,sprawiać im przyjemność chociażby tylko strzyżeniem czy koloryzacją i widzieć ich uśmiech że im się podoba , że nie żałują że akurat do mojego salonu przyszli, chociaż Salonów jest bardzo dużo a wybrali akurat Mój. To tak motywuje do dalszego działania szkolenia, chęci zdobycia nowych trendi dla nich dla klientów ,wszystko po to aby być na czasie. Żyje ze świadomości że jak wrócą to znów coś nowego ciekawego im zrobię na głowie. Każdy klient ma wierzyć w to że jest jedyny w swoim rodzaju☺

Co motywuje fryzjera?
Największą radość sprawia mi jak klientka wychodzi zadowolona uśmiechnięta i to mnie Motywuje nakręca na dalsze działanie . Widząc jak klientka czy klient wychodzi Ode mnie z uśmiechem na twarzy .Nie ma nic cennieszego niż zadowolony klient . Ludzie lubią ciepłych i radosnych ludzi , którzy budzą w nich radość.Dzięki nim, zapominają o smutku który mieli przed wejściem do Salonu. Będąc u mnie zapominają chociażby na chwilę o swoim smutku. Staram się żeby każda klientka i klient odczuł szacunek ode mnie jak od moich pracownic , poczuł się kimś wartościowym czy biedny czy bogaty. Ja traktuje wszystkich na równi nie ma podziału na klientów. W moim Salonie nie wychodzi klient czy klientka nie zadowolona nie zdarzyła mi się a jak była taka to mi nie dała w żaden sposób odczuć..Ja Kocham swoją pracę ja tym żyje. Każdego dnia ktoś przychodzi nowy inny oczekuje czegoś nowego innego, i to jest wyzwanie i to właśnie takie wyzwania motywują mnie najbardziej ... Cieszę się że są różni klienci bo można poszaleć na głowach odważnych klientów. Robię to z pasją, sprawia mi radość to że zrobiłam komuś coś nowego, ładnego, że komuś się podoba moja praca i nosi ją z miłą chęcią, z dumą nie wstydzi się. Fryzjera praca jest wystawiona cały czas , dni,tygodnie, miesiące i lata. Głowy nie zdejmuje się jak bluzki, spodni czy kurtki ona jest wystawiona jak chodzimy śpimy co kolwiek robimy ona jest cały czas na wystawie . Dlatego to tak miłe dla fryzjera a zarazem trudne musi się postarać żeby klientka nosiła naszą usługę z dumą i zadowoleniem.


Czy zawód fryzjera to trudna sprawa ?
Zawód Fryzjera to bardzo ciężki kawałek chleba , to praca cały dzień ma nogach.. ręce cały czas w górze, trzeba być miłym wyrozumiały gotowym na coś nowego zaskakującego to praca z różnymi ludźmi, ogółem praca z ludźmi jest ciężka. Jeśli ktoś nie lubi zawodu " fryzjer" to długo nie pracuje lub umęczy się i nie będzie sprawiała przyjemność . Ja Kocham swój zawód i nie wyobrażam sobie robić coś w życiu innego niż Fryzury. Sprawia mi to przyjemność. Idąc do swojej pracy ja czuję że żyje. " Moje lekarstwo na wszystko " Uwielbiam być w Swoim salonie i z ludźmi ☺🤗 " "FRYZJER " jedna z niewielu osób, przed którą KRÓL ściąga Koronę " Też czujemy się Najważniejszymi ludźmi skoro taka osoba zdejmuje koronę przed Nami .Coś pięknego. Ja nawet będąc chora np.na grypę to jestem w pracy , chyba że już z łóżka nie mogę zejść, czy jestem na szkoleniu to wtedy mnie nie ma w moim miejscu pracy jak siłą wyższa jak np. Zagrożona ciąża kilka lat temu. To wtedy nie mogłam pracować ale wraz wpadałam chociaż na chwilę. Ja nie mogę żyć bez swojej pracy i klientów. " Rzeczy nie możliwe robimy od ręki. Na cuda trzeba chwilę poczekać " staram się żeby w moim salonie Panował porządek żeby nikt nie wyszedł nie obsłużony lub nie zapisany. Każdy ma swój czas .

Czy jest ktoś komu zawdzięczasz to że dzisiaj jesteś właścicielką salonu fryzjerskiego ?
Na początku działalności bardzo wspierał mnie mój tato oraz jeszcze wtedy narzeczony a teraz mój mąż Rafał .
Bardzo dużo zawdzięczam Wójtowi Gminy Skórzec Stanisławowi Kalińskiemu. Żeby nie on dawno by mnie tu już nie było , to on najdłużej dał mi miejsce pracy gdzie mogę dalej wykonywać swój zawód i nadal przedłużył umowę dzięki Wójtowi tu jestem i wykonuje swoją usługę a także mogłam dać miejsc pracy innym. Bardzo dobry z niego człowiek, jestem mu bardzo wdzięczna za możliwość bycia tu gdzie jestem.
Dziękując za bardzo motywującą rozmowę życzę Ci samych zadowolonych klientów, mnóstwo nowych inspiracji i pomysłów  oraz  niekończącej się energii :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz