poniedziałek, 6 listopada 2017

III Skórzecki Bieg Niepodległości

Kiedy przychodzi taki czas że wiesz że startuje sz u siebie  wśród  swoich znajomych  , wśród  swoich kibiców  i wiesz że nie możesz  dać  plamy  motywacja rośnie  na maxa. III Skórzecki  Bieg Niepodległości  zaplanowany  był  na 5 listopada  b.r.   Miesiąc  po Ultramaratonie  nogi już  zapomniały o tym co było trzeba było myśleć  o tym co będzie. Olbrzymia  koncentracja  przed biegiem  na przemian z dokuczliwym bólem zęba. Pół  soboty spędzonej  na trasie biegu i niedzielny poranek.Mnóstwo przygotowań. W sobotę  koło południa  zajrzał  do mnie trener .17:30 jest Twoje  powiedział  , tylko dobrze się  rozgrzej  i odpocznij. Weź  odpocznij. ....Ząb boli , trasę  trzeba oznakować i posprzątać .Pomóc  przy biegach dzieci  , coś tam jeszcze sprzątnąć  , coś  tam jeszcze przywieźć. Mimo to na dwadzieścia  minut przed startem udało się  zrobić  troszkę  rozgrzewki. kilka przebieżek, skłonów  , wymachów.
Czas na start.W zdumie i skupieniu odśpiewany hymn polski .3,2,1 i poszli.Stawka była wysoka .Wiedziałem dokładnie że jak nie pobiegnę  poniżej 18 minut to mogę  zapomnieć  o pierwszej  dziesiątce i odobrym miejscu w kategorii  wiekowej.  Cały bieg był  prawdziwą  przyjemnością. Kilometry  mijały 1,2,nawrotka   .Skóra dawaj....Tomek szybciej  krzyczeli znajomi z trasy .3 km nawet nie zauważyłem.  4 i wiedziałem że to juz za chwile finisz..Tempo na zegarku 3 : 34  trzymane równo. ... Ostatnie skżyrzowanie  i wbieg  na stadion. ..zerknąłem  na chwilę  do tyłu  , nie było nikogo .Spokojny finisz i upragnione 17 :46 na mecie .10 pozycja może niezbyt satyskcjonująca ale tak jak wspominałem  to był  bieg z dużą  konkurencją. To jest to .Tak trzeba biegać  piątki osiemnastka złamana  , chociaż  nie oficjalnie bo trasa bez atestu ale jest git  😄
III SKÓRZECKI BIEG NIEPODLEGŁOŚCI
Skóra  Tomasz
17 :46
10 open
3 w kategorii wiekowej 35 -50

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz