Kiedy przychodzi czas na odpoczynek w bieganiu trzeba znaleźć sobie zajęcie. Jako że w moim przypadku nuda to rzecz nieznana , lipiec spędzę przy kamieniach .Do obrobienia mam 3 słupki betonowe nowo powstałego tarasu.
Mimo to nie myślcie że całkowicie odstawię bieganie w zapomnienie , nic z tych rzeczy. Trener zalecił 3 -4 spokojne bieganka w tygodniu. Dzięki mniejszej ilości biegowych kilometrów mam też czas na rowerek. W planach na lipiec jest zrobienie tak zwanej setki rowerkiem . Myślę że ten (odpoczynek 😄 ) dobrze mi zrobi chociaż chwilami zastanawiam się jak ja w sierpniu wejdę w cykl przygotowań do Ultramaratonu bieszczadzkiego. Mam nadzieję że ten spokojniejszy miesiąc przyniesie efekt i we wrześniu będę już w cugu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz