Kiedyś przeczytałem taki cytat ,nie wiem czyj i nie wiem kto wypowiedział te mądre słowa : ,,Jeśli chcesz biegać przebiegnij kilometr.Jeśli chcesz zmienić swoje życie , przebiegnij maraton.''
W pełni zgadzam się z tymi słowami. Po przebiegnięciu maratonu moje życie naprawdę się zmieniło. Zaczęłem wymyślać akcje pomocy niepełnosprawnym dzieciom a po maratonie w Atenach kiedy widziałem stojąc już na trybunach biegacza pchajacego wózek inwalidzki a w nim kilkunastoletnią dziewczynę , widząc jej łzy radości i to jak całowała swój medal , pomyślałem że kiedyś i ja postaram się aby ktoś kto może o bieganiu tylko pomarzyć , mógł dzięki mi cieszyć się ze swojego pierwszego medalu .
Mój wybór padł na Olę, córkę moich dobrych znajomych (pisałem o niej w jednym z poprzednich postów ). Zapytałem Pawła i Asię czy zgodzili by się na to aby Ola pod moją opieką wzięła udział w biegu. Zgodzili się bez chwili namysłu, dlaczego? Myślę że po akcji zbiórki makulatury i nakrętek po prostu mi ufają. Sam pomysł spodobał się również Oli.
Uznałem że najlepszym miejscem do naszego wspólnego debiutu będzie biegowa impreza organizowana w mojej rodzinnej miejscowości, na której i ja stawiałem swoje pierwsze biegowe kroki, czyli kolejna edycja odbywającej się rok rocznie ogólnopolskiej akcji Polska Biega.
To było niezapomniane przeżycie...oglądać bieg z perspektywy wózka inwalidzkiego .Trasę biegu ( 3.2 km ) pokonaliśmy w niecałe 15 minut i dzięki temu Ola została sklasyfikowana jako druga wśród gimnazjalistek.
A dla mnie pozostała satysfakcji z dobrze wykonanego zadania. Oli chyba się spodobało bo kiedy powiedziałem że za miesiąc możemy powtórzyć coś takiego od razu zaczęła dopytywać gdzie i kiedy dokładnie 😄
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz